wtorek, 13 sierpnia 2013

Rozdział 1



Sobota rano to była ciężka noc i do tego jeszcze ta dziewczyna co zobaczyła nas przez okno nawet nie wiem skąd ona tu się wzięła, mniejsza z tym  zobaczyłam ją i wybiegłam za nią a ona zaczęła uciekać,  ale na szczęście ja złapałam  i zamknęłam w piwnicy, poszłam do chłopaków i zapytałam co z nią zrobimy.


-Może ja wypuścimy – stwierdzili chłopcy

- Popierdoliło was za dużo widziała – odpowiedziałam  zdenerwowana

- Co widziała? – zapytał  mnie Chirs zamyślony tą całą sprawą

- Jak wyciągamy kasę i narkotyki z torby… - westchnęłam

- To nie możemy jej wypościć, może zadzwonić na policje albo komuś powiedzieć … - stwierdził Chirs

- A ty Joh co myślisz o tym?- zapytałam zmartwiona

- No nie wiem zastanówmy się dłużej i może później się coś wymyśli.

- Ok, ja idę się przejść  na spacer i też o tym pomyśle – powiedziałam wychodząc


Wyszłam, szłam tak jakby nie było końca zajęło mi to 2 godz. I nic nie wymyśliłam, postanowiłam że wrócę do domu i wezmę prysznic, nigdy jeszcze nie miałam takiej pustki w głowie, nie mam pojęcia co zrobić z tą dziewczyną. Gdy już dotarłam do domu poszłam do pokoju ale przy mojej ciekawości nigdzie nie było Chrisa, stoję już przed drzwiami a z mojego pokoju dobiegały dziwne odgłosy, szybko otworzyłam drzwi i zobaczyłam jak Chirs pieprzy się z ta dziewczyna co nas widziała. 


-Co ty tu kurwa robisz?! – zapytałam wściekła

-Jak widzisz pracuje… - odpowiedział  lekko zirytowany

-To jest mój pokój do jasne cholery NIKT tu nie ma wstępu! Wypad stąd ! JUŻ ! – wykrzyknęłam  jeszcze bardziej wkurzona

Dziewczyna wzięła swoje cuchy i wybiegła.

- No i co zrobiłaś? Powiedziałem jej że jeśli się ze mną prześpi to ją wypuszczę i  nie martw się nie piśnie ani słówka. – tłumaczy się Kris  

- W dupie to mam, masz swój pokój i czemu mi o tym nie powiedziałeś?! Jak zwykle dowiaduje się ostatnia – stwierdziłam wkurwiona

- Nie było potrzeby ci mówić…  -  odpowiedział

Wzięłam nóż i podłożyłam mu pod szyje.

- Ja zawsze mam się pierwsza dowiadywać o takich rzeczach,  a pamiętasz dlaczego tu jesteś bo oszczędziłam ci życie tak to byś był już martwy ,więc uważaj na słowa bo to może się zmienić, zgadza się? – wyszeptałam mu do ucha

- Tak zgadza się, możesz mnie już puścić? – przerażony poprosił mnie


Puściłam go i rzuciłam nożem w ścianę a on szybko wybiegł. Czemu ja muszę tak żyć? No cóż nie mam wyboru wybrałam taka drogę i nie mogę wrócić, zresztą nie ważne. Weszłam pod prysznic  i się uspokoiłam. Po długim prysznicu zawinęłam się w ręcznik i wskoczyłam na łóżko. Do pokoju wchodzi Joh.


- Emiliy?- wrzasną do mnie

 - Nie nazywaj mnie Emiliy ! Ile razy mam ci to kurwa powtarzać głuchy jesteś czy co ?! - wrzasnęłam podirytowana

- Przepraszam ale mam do ciebie bardzo ważną sprawę… - powiedział miłym głosem

- O co chodzi? – uspokoiłam się trochę i zapytałam

- Bo ktoś wziął tą kasę co mieliśmy w torbie – odpowiedział lekko wkurzony

- Co kurwa?! Jak?! Kiedy?! – na nowo wkurzona  zapytałam

- No nie wiem  a tej dziewczyny  tez nie ma! – powiedział mi

- Znaleźć ją i zabić! Ta kasa musi tu wrócić ,zbieraj chłopaków ,za chwile wyjeżdżamy, a i która godzina? – szybko wstając z łóżka powiedziałam do Joha

- Nie wiem, koło 19… - odpowiedział mi

- Ok idź zbieraj chłopaków ja zaraz przyjdę – w pośpiechu powiedziałam.


Joh wyszedł z pokoju, ja szybko ubrałam  czarne spodnie, białą bluzkę, wysokie buty i skórzaną kurtę. Wybiegłam z pokoju, wzięłam chłopaków i poszliśmy do samochodów, ja w swoim ukochanym czarnym Lamborghini, a chłopaki w swoich autach. Znalezienie tej dziewczyny zajęło nam z 4 godziny.  Ale w końcu ją mamy razem z naszą kasą, zabrałam ją do lasu, ja ona i mój pistolet .



Justin POV’



Jak zwykle nudna sobota nic ciekawego się nie dzieje, cały czas siedzę w domu i gram na gitarze, wszyscy na imprezach a ja jak zwykle nie mogę iść bo Jenna musiała powiedzieć rodzicą, że chce iść na imprezę. Godzina 23 siedzę koło okna i miałem słuchać muzyki  gdy usłyszałem strzał, wyjrzałem przez oko ale nic nie zauważyłem. Postanowiłem wyjść i się trochę rozejrzeć. Było chłodno ale dało się wytrzymać. Poszedłem za dom do małego lasku i zauważyłem…                





Jak myśl co zobaczył Justin? 


Dowiecie się już w czwartek :)
 

To mój pierwszy rozdział ogólnie bo nigdy nie pisałam bloga. Co myślicie o tym podoba wam się mam nadzieje że będzie dużo komentarzy ;)

8 komentarzy:

  1. świetne :)
    zapraszam do siebie: http://prohibited-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda, że nie piszę z wami bloga :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak , tylko że my cie nie znamy a wszystkie autorki mieszkają blisko siebie i mogą porozmawiać jak to ma być :) A przeczytałaś Prolog?

      Usuń