Rozdział 2

Zauważyłem ... Zauważyłem dziewczynę. Miała długie czarne włosy, idealną figurę, a na sobie miała : czarne spodnie, wysokie buty i skórzaną kurtkę. Była po  prostu idealna. Biegłą wzdłuż uliczki i muszę przyznać, że dobrze biegła w tych butach. Mniejsza z tym, nie wiem co mam zrobić, więc zawołałem.
- Ej ty! - krzyknąłem z lekką chrypką .
Odwróciła się i pobiegła dalej.
Otworzyłem drzwi do domu i usiadłem na kanapie. Cały wieczór o niej myślałem.
Nie spałem, po prostu nie mogłem. Rano zrobiłem sobie kanapki i poszedłem się ubrać. Założyłem fioletową koszulkę z napisem ''FUCK OFF'' , czarne spodnie i fioletowe supry do kompletu. Tak się zastanawiałem co się wczoraj stało, więc postanowiłem zajrzeć do tego lasku. Szedłem wąską drużką i zauważyłem coś czego pewnie nie powinienem widzieć. To były zwłoki, zwłoki jakiejś nastolatki. Mam takie przeczucie , że ta piękna dziewczyna jej coś zrobiła. Zastanawiając się odszedłem. Nie chciałem mieć z tym nic wspólnego.
Pół godziny później poszedłem do parku miejąc nadzieje , że ją spotkam.
Usiadłem na ławce i czekałem. To czekanie zajęło mi bardzo długo, ale się
opłaciło. Zobaczyłęm ją. Dziewczynę z idealną figurą, czarnymi długimi włosami i skurzaną kurtką.
- Hej! Ty! - krzyknąłem zadowolony.
- Co ?! - odwróciła się.
- Czekaj, chce z tobą porozmawiać ! - krzyknąłem i podbiegłem do niej zaczynając rozmowę.
- Co robiłaś wczoraj w lesie za moim domem ? - zapytałem ciekawy.
- A co cie to kurwa interesuje ?! - wrzasnęła wkurwiona.
- Nic, tylko że w każdej chwili mogę zadzwonić na policję. - odpowiedziałem lekko wystraszony.
- A z jakiej niby racji ?! - wkrzasnęła.
- A takiej , że widziałem co tam jest i że ty to zrobiłaś. - odpowiedziałem z lekkim uśmieszkiem.
- Kurwa. Zapomniałam je schować. - odpowiedziała spokojnie.
- Czemu jesteś teraz taka spokojna ? Przecież to zwłoki jak policja je znajdzie to będzie po tobie.
- To nic. Policja mnie nie znajdzie, nigdy się nie dowiedzą ze to ja .
- Ale ja mogę powiedzieć, bo widziałem i wiem .
- Nie masz na mnie żadnych dowodów, a nawet gdyby przeszukiwali mi dom , nic by nie znaleźli. - Zaśmiała się.
- Jak to ? - zapytałem zamyślon tą całą sprawą..i nią.
- Tak to. Za dużo już powiedziałam, spadam .. Nara - odpowiedziała i chciałą już iść, ale ją zatrzymałem.
- Czekaj, chce wiedzieć jeszcze tylko jedno. - powiedziałem spokojnie.
- Co ?
- Jak masz na imię ?
- Evil, to moje przezwisko, imienia nie podam, a teraz nara. - odwróciła się i pobiegła w stronę wyjśćia.
Evil, jak to fajnie brzmi i jej pasuje. Teraz muszę się tylko dowiedzieć kim ona jest i gdzie mieszka. Mam przeczucie że to będzie dobra znajomość i że ona zmieni moje życie.

Emily's POV

Co to za gościu? Czemu on się mnie wypytywał to nie jego sprawa.
Mniejsza z tym, muszę schować zwłoki.
Poszłam do lasu z drugiej strony, zawinęłam je w wór i schowałam tak że nikt ich nie znajdzie. Czas wracać do domu. Byłam trochę głodna więc jak wróciłam zrobiłam sobie płatki. Poszłam do salonu a na kanapie siedziel chłopcy. To było troche dziwne.
- No co się tak gapicie ?! - odpowiedziałam zirytowana tą sytuacią.
- Usiądź. - Powiedział Joh.
- No chciałam, ale gdzie ?!
- Na podłodze. - odpowiedział.
Zaskoczona usiadłam na podłodze, bo nigdzie nie było miejsca.
- Gdzie byłaś tak długo ? - zapytał Chris.
- Nie twój interes ! - wykrzyknęłam wkurwiona.
- Właśnie że mój. - odpowiedział.
- Z jakiej racji ? - zapytałam zdziwiona.
- Powiedz i już ! - wrzasnął.
- Nie ! Kurwa ! - krzyknęłam wkurwiona i wyszłam z pokoju.
Poszłam do sypialni i zmęczona tym całym dniem, rzuciłam sie na łóżko i zasnęłam.
Przespałam tylko 2 godziny bo do pokoju wleciał wkurzony Joh.
- Dlaczego jeszcze nie śpisz ? Jest 1 w nocy. - zaspana powiedziałam.
- Mhm..Bo cały czas zastanawiamy się gdzie byłaś. - odpowiedział.
- Nie ważne, idzcie spać.
- Nie pójdziemy do póki nam nie powiesz. - powiedził lekko zdenerwowany.
- To nie śpijcie. - powiedziałm i poszłam spać.
Wkurzony Joh wyszedł z pokoju i trzasnął drzwiami.
Wkurwiona wyszłam i zeszłam na dół.
- Następnym razem nie trzaskaj ! - wykrzyknęłam Joh w twarz.
- Dobra, dobra ślicznotko. - odpowiedział wpatrując się we mnie.
- Co jest ze mną nie tak? - zapytałam.
- Jesteś w samej bieliźnie...mrr ale ładne ciałko. - odpowiedział Chris.
Czułam się zawsytdzona, chodziasz to byli moi kumple. Ale bez przesady, nie poszłabym z nimi do łóżka. Zamyślona zorientowałam się że Chris zaczyna się do mnie dobierać. Odepchnęłam go i pobiegłam do swojego pokoju zamykając drzwi na klucz.
- Mhmm...Chris coś mi się wydaje że lecisz na nią. - powiedział Joh.
- Co ty pierdolisz ? - odpowiedział Chris zawsydzony.
- Ta jasne... to czemu zrobiłeś sie czerwony ? - odpoweidział Jason.
- Zamknij morde chuju jebany ! - krzyknął wkurwiony.

Siedząc sama w pokoju, cały czas myślałam o tym chłopaku co spotkałam go w parku. Nie znam go ale jest w nim coś ciekawego ale i irytującego. Przyznam był pszystojny i umięśniony, przydał by sie nam. Sprubuje jakoś z nim porozmawiać i przeciągnąc go na mają stronę. Niemogłam spać więc poszłam się ubrać. Była 4 w nocy no ale cóż. Ubrałam czarne rurki, czarny top, czarne conversy i moją ulubioną skurzaną kurtkę. Miałam fajny pomysł.
Po cichu wyszłam z domu i poszłam pod dom tego chłopaka.
Próbowałam znaleźć jego pokój ale bez skutku. Po chwili zaświeciło się światło w jednym z pokoji i tak myślałam że on tam będzie.
Wspiełam się po drzewie co znajdywało się najblizej okna ale spadłam.
Chwilę później otworzyło się okno a przez nie wyjżał on. Miał piękne brązowe włosy i co najlepsze, był bez koszulki, ale mnie nie zauważył, więc wspiełam się jeszcze raz po drzewie i zapukałam do okna.

_____________________________________________________________

No więc to jest 2 rozdział wyszedł taki sobie, pisałam go przez 2 dni, ale zawsze coś, następny napisze też ja bo już mam pomysł a 4 Kurczak z tesco xd No więc, licze na komentarze, tylko nie 2 licze na więcej
:)