niedziela, 22 września 2013

Rozdział 5

Emily's pov
-Ej!Evil co to kurwa ma być, kot ot jest ?!-Wrzasną Joh
-Kolega!-Pociągałam Justina za rękę i ruszyłam w stronę swojego pokoju.
-Jaki kurwa kolega czemu go tu przyprowadziłaś?!- Joh nie dawał za wygraną, nie chciałam sie z nim kłócić przy Justinie. Wskazałam chłopakowi drzwi do pokoju i kazałam mu z tamtąd nie wychodzić. Patrzyałm jak wchodzi do pokoju i zamyka drzwi. Odwodniałam się i ruszyłam w stronę salony. Joh podło na mnie spojrzał, zignorowałam to. Stanęłam przednimi.
-Co ?!-Warknęłam i wywróciłam oczami.
-Co to do kurwy nędzy ma być kim on jest ?!
-Jak już powiedziałam kolega, potrzebował pomocy i tyle.- Wzruszyłam ramionami.
-Co chłopaśa na noc się potrzebuje, nie wyżyta jesteś co ? Dziwka. -Uśmiechnął się bezczelnie. Jak kurwa taki gnój jak on ma prawo od dziwek mnie wyzywać czułam jak bucha ode mnie ciepło. Powoli łzy napływały mi do oczu, nie chciałam żeby to zobaczył podeszłam do niego i po prostu uderzyłam z całej siły w twarz. Chwycił się za policzek i sykną. Miałam to w dupie. Poszłam do swojego pokoju. Weszłam i zastałam tam lezącego na moim łóżku Justina. Chyba już spał. Nie mogłam powstrzymać emocji i się rozpłakałam. Wyciągnęłam z szafy koc i podszke położyłam na podłodze i juz miałam się położyć ale Justin złapał mnie za rękę.
-Połóż się obok mnie proszę.-Zatkało mnie to miłe z jego strony. Położyłam się obok mnie a on mnie objoł. Przypadkowo przejechał swoją ręką po mojej twarzy.
-Płakałaś?! - Usiadł i spojrzał na mnie.
-Nie, nie ja tylko..-Próbowałam szybko wymyślić logiczne wytłumaczenie ale nic w tamtej chwili nie przychodziło mi do głowy.
-Oczy ci sie pocą co?
-Nie Justin to nie jest śmieszne- Uderzyłam go lekko w klatkę piersiowa.
-Co sie dzieje ?
-Nic ważnego.
-Powiec i proszę.
-Joh nazwał mnie dziwką..
-Dlaczego? To prze zemnie prawda? -Zapytał i spuścił głowę w dół.
-Nie Justin to nie przez ciebie. On po prostu myśli ze sobie  ciebie wynajęłam na noc ..
-To dlaczego nie powiesz mu ze tak nie jest ?
-Nie mam zamiaru tłumaczyć się temu chujowi.- Warknęłam nerwowo. Justin się już nie odezwał położył się ponownie i odwrócił. Położyłam się obok niego i zasnęłam.



*9 rano*
 Justin pov
Obudziły mnie promienie słońca rażące w twarz. Przetarłem oczy przeciągnąłem sie i zobaczyłem śpiącą Emilly obok mnie. Była taka słodka jak spałą i taka bezbronna. Wtulała się we mnie nie miałem ochoty tego przerywać. Spojrzałem na budzik lezący na jej nocnej szawce. Była 9:01
-O kurwa. -Cicho jęknąłem. Co ze szkołą i z rodzicami. Najwyraźniej przeklinałem dość głośno żeby  obudzić Emily. Lekko otworzyła oczy i na mnie spojrzała.Nagle rozległo się głośnie dobijanie do drzwi.
-Evil stara szmato otwórz mi drzwi.- Emily była przerażona, pierwszy raz widziałem ją w takim stanie. Ktoś jeszcze przez chwile dobijał się do drzwi głośną klnąc, po paru minutach przestał zapadła cisza. Emily usiadła na łóżku i przejechała ręką po włosach. Po chwili znowu zaczęły się hałasy tym razem przekleństwa nie były kierowane w strunę evil tylko kogoś innego nie słyszałem dokładnie kogo ale hałas stopniowo ucichał. Minęło jakieś 5 minut i znowu ktoś zapukał do drzwi.
-Hej evil spisz jeszcze ? Otwórz proszę.-Emily podeszła do drzwi i je otworzyła. W drzwiach stal jakiś chłopak to chya jeden z tych którzy sa w jej gangu.
-Czego?
-Przepraszam za Joha wczoraj nieźle się opił i do teraz nie wytrzeźwiał nie przejmuj sie nim. -Powiedział do niej i się lekko uśmiechnął. Evil odwzajemnią usmiech i poklepała go po ramieniu. Zamknęła drzwi i odwrucial się w moją stronę.
-No to czas się ubierać. -Powiedziała i zeszczała się przeciągać. Dopiero tedy zobaczyłem ze była tylko w koszulce i majtkach wglądała tak seksownie.
-Wyspałeś się ?
-Tak i to bardzo.-Powiedziałem z zacieszem .-Emily podeszła do mnie i mnie przytuliła, co mnie bardzo zdziwiło.
-Przepraszam cię za wczoraj.
-Nie masz za co mnie przepraszać, to ja powinienem ciebie przeprosić ze tak się wryłem i narobiłem kłopotów.-Patrzyliśmy sobie w oczy ta chwila była magiczna powoli jej twarz zbliżyła się do mojej. Wbiła swoje wargi w moje i wepchała mi język do środka. To było cudowne. Całowała jak jakaś bogini. Nagle dziewczyna popchnęła mnie na łóżko nie wiedziałem co che zrobić. Oderwałem nasze usta i na nią spojrzałem.-Co chcesz zrobić ?-zaśmiała się.
-A co boisz się ?
___________________________________________________________________________________
Hej kochani <33 No to w końcu jest rozdział napisany prze zemnie xd Ten rozdział chyba pokazał wam evil z tej słabszej strony :D Jest taki trochę mało fajny ale nie miałam pojęcia co napisać więc wybaczcie <33 Nie wiem kiedy pojawi się następny rozdział ale powinien niebawem :d I jeszcze jedno Czytasz=Komentujesz :D

4 komentarze: